GŁUPOTA JEST ULECZALNA.
by Maciej Zasada
Przerażająca jest ludzka głupota. Zamieszkuje nawet wybitne umysły.
Widzą tylko siebie i swoich. Chcą przynależeć. Tłumaczą dążenie do supremacji sprawiedliwością. Chcą coś znaczyć, oznaczać. Są oburzeni zadaną krzywdą i przebierają nóżkami do zemsty. Nawet najwybitniejsze umysły nie biorą najprostszego: Boga za wzór.
Jedni za Izraelem, drudzy za Palestyną, jedni za i przeciw Rosji, za Ukrainą, przeciw niej, pisiory przeciw KO, jedni mądrzejsi i więcej warci od drugich.
Powiedzieć Wam, dlaczego nazywam to schorzenie kompleksem ludzkiej głupoty?
Ponieważ nastały inne czasy – teraz można obrać punkt widzenia Boga, o!
Tego właśnie wymaga czas Uniwersalnego Imperatywu.
Koniec z intelektualną, ideologiczną, geograficzną bezwładnością lokalności – koniec ze stadnym myśleniem jednych przeciw drugim. Nie było do tej pory innych wzorców – teraz istnieje wzorzec dobrze umotywowanej doskonałości – żaden inny wzorzec nie przysłuży się lepiej ludzkości jak uniwersalny i ideologiczny Bóg.
Spójrz na rzeczywistość z Jego perspektywy, zapomnij o własnych racjach, własnej niepowtarzalności, krzywdzie i zemście.
Dla Boga nie istnieją różnice ani preferencje.
Jego mądrość jest ostateczna. Ta mądrość wytrąca oręż z rąk i głupotę z głów.
Pojąć, że perspektywa Boga jest perspektywą uniwersalną – perspektywą, w której nie istnieje różnica pomiędzy mną i innymi, między sojusznikiem i wrogiem – to oznacza pojąć więcej niż potrafi człowiek.
Bóg to nie instancja „dobra” – dobro odnosi się nijak do Boga („dobro” odnosi się zawsze do własnej lokalności, a każda lokalność jest gdzieś dla kogoś „własna”, nawet Rosjanie ją mają i są przekonani o słuszności, o dobrych intencjach i o sensowności własnych działań) – Bóg to instancja nadrzędnej i bezwzględnej Uniwersalności, niezmąconej duchem ludzkiego ego – wystarczy włożyć okulary wroga i popatrzeć nimi na świat…nawet przez chwilkę, by zrozumieć, że moja niechęć, moja nienawiść, moje dopatrywanie się w nim zła…to nie tylko absurd – to zło.
Prościej nie da się tego wyjaśnić.
Warto rozważyć propozycję zawartą w Uniwersalnym Imperatywie i nie brać wzorców z tego świata, i nie dawać złego przykładu innym, a brać doskonałość Boga za wzór – czym szybciej tym lepiej.
To jedyna forma gry w doskonałość, która warta jest świeczki.
Patriotyzm, dobro czy miłość – tak wysoko podnoszone wśród pożądanych przymiotów – są w porównaniu do Jego doskonałości…złem, ponieważ krzywdzą, pomijają tych, których jedyną przewiną jest brak przynależności do lokalnych wspólnot „patriotów”, „dobrych” i „miłujących”.
Hołdowanie ludzkim wartościom jest złem, ponieważ stoją one w opozycji do nadrzędnej doskonałości.
Wielu pospada jeszcze ze swoich księżyców z tego powodu.
Tam, gdzie przestaje się widzieć własne „dobro” i „zło” innych – dopiero tam zaczyna się widzieć właściwie.
Czego wszystkim życzę.
I czego życzę naszym dzieciom, bo, zlitujcie się i zrozumcie na miłość boską, że ich rzeczywistość w Waszym archaicznym świecie, przy współudziale skutecznej SI, będzie koszmarem.
Czyli tak: moja ideologia nie jest mdłą filozofią, którą można przyjąć jako światopogląd albo i nie. Jej przejęcie jest ideologiczną koniecznością dla wszystkich dzieci tego świata, inaczej poukręcają sobie łby.
Prościej wytłumaczyć tego nie da rady.
maciej.zasada, 21.01.2024